Ekipie Lamb Of God apogeum wnerwienia na otaczający nas świat przypadło chyba na “Resolution”. Skąd ta hipoteza? Otóż stąd, że na następcy wydanego w 2012 roku krążka poziom agresji i gniewu gwałtownie opadł. Oczywiście na siódmym albumie w dyskografii zespołu jest on również wyczuwalny, z tym że zdecydowanie w mniejszym natężeniu. Czy to źle? Teoretycznie tak bo przecież od takich zespołów oczekujemy muzycznej rzeźni. W praktyce wypada to tak, że bezkompromisowa agresja i gniew zastąpione zostały dużą różnorodnością.
Efekt tego zabiegu wypada nadzwyczaj dobrze. Mimo wyraźnego spuszczenia z tonu i tak już na samym początku zostajemy potraktowani solidnym podbródkowym. Czytaj dalej Lamb Of God – VII: Sturm Und Drang