Chyba nigdy nie zapomnę miny znajomego, który kupił sobie płytę “tego kolesia z System Of A Down”. Ja – cwaniak – przeczytałem wcześniej recenzję i mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. On natomiast był w totalnym szoku. Zasadniczo ja byłem w tylko odrobinę mniejszym. Chyba najlepszym podsumowaniem tego z czym mamy tu do czynienia jest początek utworu “Love Is The Peace”. Serart jest istną mieszanką wybuchową. Krążek jest niesamowicie eklektyczny (modne słowo;), spotykamy się tu z muzyką etniczną z różnych krańców świata. Czytaj dalej Serart