Co jakiś w czas w różnego rodzaju mediach opiniotwórczych pojawiają się przebąkiwania o tym, że post rock się skończył i jest to gatunek do cna wypalony, że nic już nie da się w nim zrobić. Oczywiście niczego nowego też już w nim nie odkryjemy… Jako potwierdzenie tej tezy ukazują się takie albumy jak “Wilderness” Explosions In The Sky, który wielkiej rewelacji nie robi.
W tym momencie człowiek chciałby stwierdzić: “no tak – mają rację, post rock się skończył i nic już z niego nie będzie…”. Czytaj dalej Tides From Nebula – Safehaven