Szwedzki Greenleaf to swego rodzaju Zawisza – zawsze można na nim polegać. Na przestrzeni ponad 20 lat istnienia zespół nie zaliczył żadnego potknięcia w postaci słabego albumu. Co więcej – każdy z siedmiu dotychczas wydanych był co najmniej bardzo dobry. Zatem od razu po pojawieniu się w sieci informacji o nadchodzącym nowym krążku można było umieścić go na liście Czytaj dalej Greenleaf – Echoes From A Mass
Archiwa tagu: rock
Foo Fighters – Medicine At Midnight
Trudno uwierzyć w to, że od śmierci Kurta Cobaina minęło już 27 lat. Tyle samo czasu minęło od powstania Foo Fighters, którego album debiutancki oraz obecność w składzie Dave’a Grohla mogły sugerować kontynuację drogi wytyczonej przez legendę sceny grunge. Debiut Foo Fighters zawierał sporo muzyki nawiązującej do Nirvany oraz surowego, garażowego rocka z okolic chociażby Dinosaur Jr. Czytaj dalej Foo Fighters – Medicine At Midnight
Solstafir – Endless Twilight Of Codependent Love
Ponad 3 lata przyszło czekać fanom Islandczyków na następcę “Berdreyminn”. Cyfra 3 w przypadku “Endless Twilight Of Codependent Love” pojawia się jeszcze kilkukrotnie – promocja albumu rozpoczęła się na 3 miesiące przed jego premierą, za pomocą 3 utworów. Przypadek? Prawdopodobnie tak;) Czytaj dalej Solstafir – Endless Twilight Of Codependent Love
All Them Witches – Nothing As The Ideal
Patrząc na premiery muzyczne ostatnich tygodni oraz zapowiedzi nadchodzących, można odnieść wrażenie, że druga połowa 2020 roku stara się zrekompensować marazm pierwszych 6-7 miesięcy. Sam mogę stwierdzić, że pod kątem muzycznym najlepsze dopiero przede mną i “Nothing As The Ideal” jest świetnym wstępem do nadchodzących kolejnych premier. Czytaj dalej All Them Witches – Nothing As The Ideal
Mark Lanegan – Straight Songs Of Sorrow
Nie od dziś wiadomo, że Mark Lanegan to człowiek wyjątkowo zapracowany i można go usłyszeć praktycznie każdego roku – jak nie w solowym wydawnictwie to jako zespół, kooperacja lub gościnny występ u innego artysty. W październiku zeszłego roku ukazał się “Somebody’s Knocking” i już wtedy wiadomo było, że Lanegan pracuje nad kolejnym materiałem, którego premierę zaplanowano na maj 2020. Czytaj dalej Mark Lanegan – Straight Songs Of Sorrow
Elder – Omens
Wydany 3 lata temu “Reflections Of A Floating World” był bez wątpienia jednym z najlepszych albumów wydanych w 2017 roku. Został on doceniony przez prasę i serwisy branżowe, znalazł się również na 40 miejscu podsumowania rocznego RateYourMusic. Ze względu na specyficzny gatunek muzyczny można to uznać za spory sukces. Czytaj dalej Elder – Omens
Pearl Jam – Gigaton
Nowy album Pearl Jam można by w zasadzie zrecenzować jednym zdaniem: jest to bardzo solidne wydawnictwo, o którym za rok nie będzie pamiętał nikt poza zagorzałymi fanami zespołu. Jednak legenda stylu zasługuje na poświęcenie jej dłuższej chwili zatem spróbujmy zmierzyć się z “Gigatonem”. Czytaj dalej Pearl Jam – Gigaton
Kvelertak – Splid
Najdłuższa przerwa studyjna w historii Kvelertak przerwała 3-letni cykl wydawniczy. A co wydarzyło się w ekipie Norwegów przez te 4 lata, które przyszło czekać fanom na “Splid”? Najważniejszym wydarzeniem jest bez wątpienia zmiana wokalisty. Erlenda Hjelvika w połowie 2018 roku za mikrofonem zastąpił Ivar Nikolaisen. Pulę roszad w składzie uzupełnia zmiana perkusisty, która nastąpiła rok później. Czytaj dalej Kvelertak – Splid
Dire Straits – Brothers In Arms
Opus magnum, album przynoszący kilka z największych hitów zespołu, rzecz ponadczasowa, wybitna i uwielbiana przez większość fanów zespołu i nie tylko. Ale czy słusznie? Tu już można dyskutować. Niewątpliwie z “Brothers In Arms” pochodzą takie klasyki jak “Money For Nothing”, “Walk Of Life” oraz utwór tytułowy, który bije się o podium praktycznie każdego Topu Wszech Czasów Radiowej Trójki. Czytaj dalej Dire Straits – Brothers In Arms
Only Sons – Lions And Unicorns
Przyznam szczerze, że “Lions And Unicorns” był strzałem praktycznie zupełnie w ciemno, pozyskanym do kolekcji w wyniku współpracy z Heavision. Pierwszy rekonesans wykonany na rateyourmusic przyniósł wyraźny uśmiech na twarzy gdy w opisie gatunku ujrzałem “stoner”. Uśmiech ten zastąpiła konsternacja w momencie pierwszego odsłuchu ponieważ “rasowego” stonera trzeba się tutaj doszukiwać. Czytaj dalej Only Sons – Lions And Unicorns