Rok 2005 był świetny dla fanów post metalu. Światło dzienne ujrzały wtedy 2 bardzo interesujące debiuty, jedne z najlepszych w historii gatunku.
Rosetta ze swoim “The Galilean Satellites” przenosiła słuchacza w muzyczną podróż przez niezbadane rejony jakiejś odległej galaktyki.
W zupełnie innym kierunku poszedł Minsk ze swoim “Out Of A Center Which Is Neither Dead Nor Alive”. Czytaj dalej Minsk – Out Of A Center Which Is Neither Dead Nor Alive →
Sześć lat przyszło czekać fanom na nowe wydawnictwo zespołu z Peorii. W międzyczasie w ekipie Minska nastąpił rozbrat ale kwintet długo bez siebie nie wytrzymał i po złapaniu chwili oddechu wrócił do wspólnego koncertowania i tworzenia muzyki.
Efektem ich pracy jest “The Crash And The Draw” – w dyskografii zespołu pozycja z kilku względów “naj”: najdłuższa, najtrudniejsza w odbiorze oraz najbardziej wymagająca. Grupa chciała chyba zrekompensować słuchaczom długi czas oczekiwania na nowy album i na najnowsze wydawnictwo stworzyła ponad 75 minut materiału. Czytaj dalej Minsk – The Crash And The Draw →
Przyznaję się bez bicia – na przestrzeni ostatnich kilku lat scena sludge i post metalowa nieźle namieszała w mojej muzycznej koncepcji “dobra i zła”. Przebrnąłem przez twórczość wielu kapel mających powiązania z obydwoma gatunkami (a właściwie jednym bo post metal kojarzony jest często z atmospheric sludge metalem). Jedne zespoły zrobiły na mnie większe, inne mniejsze wrażenie. Z całości najbardziej wyróżniają się 2 “firmy”: Rosetta oraz właśnie Minsk. I nie chodzi mi tu wcale o poziom tworzonego materiału, bo ten zazwyczaj jest porównywalny – wysoki, tylko o jego klimat i rozbieżność w stosunku do tego co prezentują inne ekipy. Przekopałem post metal wzdłuż i wszerz i ciężko mi znaleźć kogokolwiek kto chociażby w niewielkim stopniu przypominałby Minsk(nawiązania do rytualnych klimatów można odnaleźć w kilku utworach Godsmack ale to zdecydowanie nie ta liga;). Czytaj dalej Minsk – The Ritual Fires Of Abandonment →
Minsk to jeden z wielu zespołów, na które natrafiłem drążąc. Szukając czegoś nowego przekopywałem zasoby Sputnik Music. Tak wpadłem na Intronaut, Callisto i jeszcze kilka innych grup. Przy którejś z nich jako podobne granie zasugerowało mi właśnie Minsk. Z początku zaintrygowała mnie nazwa. Tak właśnie – wzięła się od tego z czym nam się ewidentnie kojarzy;) Gdyby nazywali się inaczej to pewnie bym odpuścił bo akurat był to czas z dużą kumulacją nowego grania. Ale na szczęście coś mnie tknęło i odpaliłem losowy utwór na YT. Niecały tydzień później ich najnowszy album (z 2009 roku) stał już u mnie na półce. Dlaczego akurat With Echoes In The Movement Of Stone? A to z takiego powodu, że jest to album najłatwiej dostępny i najtańszy. Zatem co takiego ciekawego gra ekipa z Peorii, Illinois, USA? Osobiście określiłbym to jako połączenie muzyki progresywnej ze sludge i post metalem. Czytaj dalej Minsk – With Echoes In The Movement Of Stone →
Dobra muzyka 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu