Pearl Jam to raczej płodny zespół. Albumy studyjne, dziesiątki singli, gościnnych występów itp. sprawiły, że zebrało się trochę odrzutów sesyjnych, B-side’ów oraz luźnych utworów. Po ostrej selekcji i ciężkich negocjacjach powstał Lost Dogs – album a właściwie kompilacja 30 kawałków z różnych etapów kariery zespołu. Różny jest czas ich powstania jak i poziom. Lost Dogs można właściwie podzielić na 4 grupy: rzeczy genialne, świetne/bardzo dobre, średniaki i utwory, których mogłoby tu nie być i album na tym by nie stracił. Pierwsza grupa do w zdecydowanej większości utwory najstarsze: najlepszy z tego wydawnictwa „Alone” z czasów Ten – rzecz świetna, typowo „tenowa” nie wiem jakim cudem nie znalazła się na tamtym krążku; „Yellow Ledbetter” – PJ w spokojniejszej odmianie, świetny motyw gitarowy; „Hard To Imagine” – podobna sytuacja jak w przypadku YL; Czytaj dalej Pearl Jam – Lost Dogs