Wielkimi krokami zbliża się premiera nowego krążka Acidów – La Part Du Diable. Korzystając z okazji dziś słów kilka o ich chyba najbardziej oryginalnym i odróżniającym się od reszty wydawnictwie czyli High Proof Cosmic Milk. Kiedyś, gdzieś czytałem, że największy wpływ na ostateczny wygląd tego albumu miał Litza. A jak to wszystko wygląda? Gdyby puścić komuś HPCM i zaraz po nim 4 pierwsze albumy Acidów to pewnie nie domyśliłby się, że to ten sam zespół. Bardzo niskie strojenie gitar, budowa utworów i jeszcze kilka innych czynników sprawiają, że temu krążkowi bliżej do rozwijającej się w tamtym czasie fali nu metalu niż do thrashu. Czuć to momentami troszkę Sepultury, trochę Soulfly’a, gitar z Korna. I wcale nie jest to zarzut! Album jest cholernie dobry, poziomem wcale nie ustępuje wydawnictwom wyżej wymienionych kapel. Czytaj dalej Acid Drinkers – High Proof Cosmic Milk