Jak do tej pory 2016 rok można uznać za dobry dla thrashu. Wydawali już “ci wielcy” (Anthrax, Megadeth) jak i “ci mniejsi” (Destruction, Suicidal Angels itp.). W sieci krążą informacje o premierowym materiale od Testamentu, z cyklu dwuletniego wychodziłoby na to, że Overkill też coś nagra;) O Metallice nawet nie wspominam.
Swoje 5 groszy do thrashowej puli dorzuciła też ekipa Death Angel. Chociaż w ich wypadku te “5 groszy” to zdecydowanie zaniżanie puli. Ale zacznijmy nietypowo – od wad. Czytaj dalej Death Angel – The Evil Divide