Szwedzki Greenleaf to swego rodzaju Zawisza – zawsze można na nim polegać. Na przestrzeni ponad 20 lat istnienia zespół nie zaliczył żadnego potknięcia w postaci słabego albumu. Co więcej – każdy z siedmiu dotychczas wydanych był co najmniej bardzo dobry. Zatem od razu po pojawieniu się w sieci informacji o nadchodzącym nowym krążku można było umieścić go na liście Czytaj dalej Greenleaf – Echoes From A Mass