Ostatnio zastanawiałem się, która opcja jest gorsza: bardzo długie milczenie, tak jak to robi Metallica, czy może systematyczne zasypywanie słuchaczy nowymi albumami tak jak to robi Megadeth.
Długi przestój może być zabójczy dla zespołu, od którego część fanów w końcu się odwróci. Dodatkowo wieloletnie milczenie nie jest gwarancją wysokiego poziomu materiału gdy ten się w końcu ukaże. Z drugiej strony wielką sztuką jest systematyczne nagrywanie nowych albumów przy zachowaniu wysokiego ich poziomu. Ekipa Megadeth jest tego świetnym przykładem. Czytaj dalej Megadeth – Dystopia