The Dissent Of Men to, jeszcze przez kilka dni, najnowsze dziecko Bad Religion pochodzące z 2010 roku. Przed ukazaniem się tego krążka pojawiały się informacje jakoby TDOM miał być powrotem do korzeni, do grania z czasów Suffer-No Control-Against The Grain. Czy te zapowiedzi się potwierdziły? Niespecjalnie… Początek albumu jest genialny: zespół atakuje słuchacza krótkim prawym prostym w postaci niespełna 90sekundowego „The Day That The Earth Stalled”. Dalej jest co najmniej równie ciekawie bo „Only Rain” jest (moim zdaniem) jednym z najlepszych utworów, które BR stworzyli na przestrzeni ostatnich lat. Wysoki poziom utrzymuje jeszcze bardzo szybki, również świetny „The Resist Stance”. Licznik w wieży przeskakuje na track nr4 i tu gwałtownie zwalniamy. „Won’t Somebody” to zdecydowanie wolniejsza odsłona zespołu, taka piosenkowa – do radia. Czytaj dalej Bad Religion – The Dissent Of Men