Osoba postronna, której puściłoby się debiutancki i ostatni album Blindead, miałaby zapewne problemy z identyfikacją, że to ten sam zespół. Devouring Weakness i Absence dzieli 7 lat i przepaść muzyczna. Ale w żadnym wypadku nie jest to przepaść jakościowa tylko gatunkowa. Krążek z 2013 roku można podciągnąć pod granie progresywne, debiut z 2006 roku to natomiast rasowy sludge/post metal. I to w tej cięższej odsłonie. W kolekcji swojej posiadam kilkadziesiąt krążków z obu gatunków i ciężko mi przyrównać Dovouring Weakness do któregokolwiek z nich. Ani to czysty Neurosis ani Isis, Cult Of Luna też nie bardzo. Nawiązania do filarów gatunku czuć ale trudno mówić tu o kopiowaniu. A o czym to świadczy? Otóż o tym, że już na debiucie (czerpiąc inspirację m.in. od powyżej wymienionych) ekipa Blindead wypracowała swój własny styl Czytaj dalej Blindead – Devouring Weakness