Dziś na warsztacie album, którego posiadaczem zostałem w sumie przez przypadek kilka miesięcy temu. Po raz n-ty doszedłem do wniosku, że nie mam czego słuchać i wybrałem się na polowanie do MM licząc na coś fajnego w koszu z przecenami. Niestety posucha tam była straszna więc przetransportowałem się na część z muzyką hard & heavy. Zasadniczo nie szukałem niczego konkretnego – Blindead sam z siebie od razu rzucił mi się w oczy. Ale postanowiłem, że trzeba ćwiczyć silną wolę i z pustymi rękami wróciłem do domu. Tam nie wytrzymałem i krążka poszukałem w różnych sklepach internetowych. Ostatecznie za moją kopię z przesyłką zapłaciłem o 15zł mniej niż na miejscu w MM. Także w tym wypadku moja silna wola przyniosła korzyści;) Wcześniej nazwa Blindead rzuciła mi się kilkukrotnie w oczy, przeczytałem też kilka bardzo pochlebnych opinii. Czytaj dalej Blindead – Affliction XXIX II MXMVI