Po nagraniu bardzo dobrego Dante XXI Sepulturę czekało bardzo trudne zadanie. Trudne o tyle, że ich kolejny album też miał być conceptem. Tym razem muzycy na warsztat wzięli Mechaniczną Pomarańczę autorstwa Anthony’ego Burgessa. Każdy mający “zaliczoną” tę pozycję pewnie potwierdzi, że jest to raczej specyficzna literatura. Świetna ale zarazem raczej skierowana do wąskiego grona odbiorców – dla koneserów. Podobnie jest z tym albumem. Rozbieżności w jego ocenie są duże. Jedni narzekają, że są to tylko marne popłuczyny po twórczości z czasów Maxa, inni widzą światełko w tunelu, jeszcze inni odcinają się od przeszłości i starają się oceniać “tu i teraz”. I właśnie z tej perspektywy album wypada co najmniej dobrze. Nie umiem wyjaśnić jak to jest dokładnie ale osobiście mam tak: do niektórych zespołów nie potrafię podejść nie patrząc w przeszłość (np. The Offspring), Czytaj dalej Sepultura – A-Lex