Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie… Ot taki mały strasburgeryzm na początek:) O zombie mieliśmy już kilka filmów i kupę gier ale z tego co pamiętam to żaden serial o tej tematyce się nie przewinął. Aż tu “nagle” w 2010 roku amerykańska stacja AMC wpadła na pomysł, że warto byłoby zekranizować kultowy komiks (o którym nigdy nie słyszałem i dowiedziałem się dopiero pisząc tę recenzję) o tym samym tytule. Produkcje o tej tematyce ambicją i rozbudowaną, ciekawą, wielowątkową fabułą nie grzeszą. Zasadniczo większość historii jest podobna: grupa ludzi próbuje przeżyć w świecie opanowanym przez zombie. Podobnie jest w tym przypadku, który bardzo przypomina mi na początku “28 Dni Później”. Serial nie wymaga wybitnego wysiłku umysłowego w czasie jego oglądania. Przeciwnie – doskonale odmóżdża po np. ciężkim dniu. Jest doskonałą odskocznią od ambitnych produkcji serwowanych np. przez HBO. Fajnie się to ogląda, producenci wprowadzili kilka ciekawych urozmaiceń. Sprawiają one, że produkcja wciąga. W Stanach leci obecnie drugi sezon (13-odcinkowy, pierwszy miał 6). Zdecydowanie lepiej poświęcić kilka godzin na relaks oglądając ludzi próbującym przetrwać wśród “szwędaczy”(tak to sobie na polski przetłumaczyli) niż marnować cenny czas na jałową i beznadziejną Terra Novę, która zamiast odprężyć tylko wynudzi. Osobiście wolę bardziej ambitne rzeczy ale “The Walking Dead” wciągam chętnie – to dobra produkcja.
Ha, był już inny serial o zombie, też całkiem nowy, stylizowany na paradokument, “Death Valley” się nazywa. Strasznie kiepski. Osobiście, jeśli mamy ochotę na zombie w odcinkach, to polecam anime “Higschool of The Death”, ewentualnie mangę. Świetna kreska, humor, do tego, jak to często bywa u Japończyków, wszystko przyprawione przerysowanym seksem;)
A o tym serialu słyszałem wiele dobrego, będzie trzeba go sprawdzić.
A widzisz, niby siedzę w serialach a o tych produkcjach nie słyszałem. The Walking Dead sprawdź koniecznie bo na tle wszelkich zombiepodobnych tworów ten serial się wyróżnia.
Mnie serial nie przypadł do gustu za bardzo. 1 sezon jeszcze jako tako może być, ale 2-gi to kiszka totalna. Widać obcięty budżet i odejście Darabonta.
Acha… a jeśli chodzi o zombiakopodobne seriale to całkiem sympatyczny był brytyjski “Dead Set”.
ogladam wlanie pierwszy sezon i sporo przewijam, nudzi mnie, malo brutalny, smieszny wrecz
Przyznam szczerze, że ja tak robiłem w 2 połowie drugiego sezonu(a opinia jest z przerwy wewnątrz sezonu). Serial totalnie się rozjechał i zrobił się monotonny. Zamiast odmóżdżacza mamy wynudzacza….
polecam ci obejrzec serial Zakazane imperium (Boardwalk Empire), bardzo fajny 🙂
Boardwalka znam:) Mam obejrzane oba sezony. Tak jak większość produkcji HBO trzyma wysoki poziom. Ale to są specyficzne produkcje “na myślenie” i czasem człowiek ma ochotę na coś lżejszego:) Już kilka razy zabierałem się do napisania kilku słów o tym serialu. Może w końcu zbiorę się w sobie i coś skrobnę:) A później o The Wire i 6 Stóp Pod Ziemią.