Chyba nie trzeba nikogo uświadamiać, że grunge najlepsze lata ma już niestety za sobą. Sam łapię się często na twierdzeniu, że z wielkich pozostał jedynie Eddie Vedder – reszta wspólnie imprezuje gdzieś w zaświatach. Ale twierdzenie to nie jest prawdziwe bo na scenie pozostał jeszcze Jerry Cantrell, który poza byciem gitarzystą pełnił też w Alice In Chains rolę wokalisty równie istotną co Staley. Czytaj dalej Jerry Cantrell – I Want Blood
Five The Hierophant – Apeiron
Dwa lata temu uczestniczyłem w jednym z najlepszych festiwali w swoim życiu. Na Red Smoke Fest do Pleszewa jechałem w zasadzie na dwa koncerty: Colour Haze i Greenleaf. Skończyło się praktycznie pełną listą “zaliczonych” występów i poznaniem tak świetnych ekip jak Ecstatic Vision, Mars Red Sky czy Takeshi’s Cashew. Dużo działo się też na Camp Stage gdzie odbyło się kilka koncertów, które zasługiwały na główną scenę. Czytaj dalej Five The Hierophant – Apeiron
Oranssi Pazuzu – Muuntautuja
Wydany cztery lata temu “Mestarin Kynsi” był moim debiutanckim świadomym kontaktem z muzyką Finów i jednocześnie pierwszym albumem, który wywoływał aż taki niepokój i dyskomfort podczas słuchania. Niesamowitą przygodą było poznawanie wcześniejszych dokonań ekipy Oranssi Pazuzu chociażby ze względu na to, że każdy z pięciu wydanych do tej pory albumów był zupełnie inny. Czytaj dalej Oranssi Pazuzu – Muuntautuja
Blood Incantation – Absolute Elsewhere
Nazwa Blood Incantation przewija się w moim muzycznym życiu praktycznie od premiery “Starspawn”, która miała miejsce 8 lat temu. Zwrotem kluczowym jest tutaj “przewija się” ponieważ nigdy nie miałem większej potrzeby zgłębiania twórczości Amerykanów z Denver, nawet gdy bardzo dużego zamieszania na metalowej scenie narobił wydany w 2019 roku “Hidden History of the Human Race”, który praktycznie zmiótł konkurencję ze sceny z etykietą “death”. Czytaj dalej Blood Incantation – Absolute Elsewhere
Godspeed You! Black Emperor – No Title as of 13 February 2024 28,340 Dead
Dla fanów post rocka Godspeed You! Black Emperor jest swego rodzaju obiektem kultu. Dla większości artystów obracających się w gatunku Kanadyjczycy są natomiast źródłem inspiracji. O klasie zespołu niech świadczy fakt, że album “Lift Yr. Skinny Fists Like Antennas to Heaven!” osiągnął w serwisie RateYourMusic ocenę 4,24 na podstawie ponad 52 tysięcy głosów. Czytaj dalej Godspeed You! Black Emperor – No Title as of 13 February 2024 28,340 Dead
Blindead23 – Vanishing
Historia Blindead jest idealnym przykładem tego, jak burzliwe potrafią być losy zespołów. Na początku trzy ciężkie i brutalne dzieła, w tym jedno wyjątkowe, które zostało docenione nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Gdzieś w międzyczasie powstała również bardzo udana EP-ka. Po wydaniu swojego opus magnum zespół skręcił w mniej hermetyczne rejony. Czytaj dalej Blindead23 – Vanishing
David Gilmour – Luck And Strange
Od ostatniego solowego wydawnictwa Davida Gilmoura minęło 9 lat. W tym czasie świat się nie zawalił i nie stanął na głowie, chociaż tutaj to kwestia gustu. Ważne, że mogłoby minąć kolejne 9 lat bez nowego materiału od legendy i prawdopodobnie nic by się nie wydarzyło. Kontynuacja „Rattle That Lock” mogłaby się w ogóle nie ukazać i też niewiele by to zmieniło. Czytaj dalej David Gilmour – Luck And Strange
Las Trumien – Budowniczowie Grozy
Wiele mówi się o tym, jak skuteczna i przyjemna jest nauka poprzez zabawę. Taką zabawą może być np. słuchanie muzyki. Muzyka ta jednak niekoniecznie musi być łatwa i o przyjemnej tematyce. Na warsztat możemy wziąć przecież historie zwyrodnialców, których nosiła ta Ziemia. Czytaj dalej Las Trumien – Budowniczowie Grozy
Nile – The Underworld Awaits Us All
Mówi się, że człowiek zmienia się z wiekiem. Zmienia się gust, smak, zainteresowania. Faktycznie coś w tym jest. Sam jestem tego dobrym przykładem chociażby w kontekście piwa. Kilkanaście lat temu nie byłem w stanie wypić portera, dziś jestem wielkim fanem ciemnych piw. Podobnie jest z muzyką, niektórymi jej gatunkami lub też konkretnymi zespołami. Czytaj dalej Nile – The Underworld Awaits Us All
Greenleaf – The Head & The Habit
Często mówi się, że lato to sezon ogórkowy w wielu dziedzinach: sporcie, kinie, muzyce. Rok 2024 zdaje się zaprzeczać tej tezie ponieważ po piłkarskim Euro (które zakończyło się jeszcze wiosną) nadeszły Igrzyska. W świecie filmowym również jest ciekawie. A muzycznie? Czytaj dalej Greenleaf – The Head & The Habit